czwartek, 15 marca 2012

Poniższa notka w właściwie jej początek dedykowany jest Chrupkowi, tylko nie pamiętam dlaczego..

No ale nic, ze spraw bieżących to  ponieważ szkoła, życie, psychika i właściwie wszystko pozostałe to jakiś kabaret to bardzo ucieszyła mnie propozycja Witka dotycząca wyjazdu do Żelazka. Choć prawdę mówiąc gdy sobie pomyślę o skałkach i o długich minutach które na bank przerodzą się w jakąś godzinkę lub dwie spędzonych gdzieś w mrocznym lesie to mi się nie chce.. Z tego co wiem to klasyk.. Więc długo i męcząco.. No i dobrze! Zajmę czymś głowę:) w niedzielę jakieś dwa średnie no też fajno:) Ale najważniejsze że spędzę czas z kimś mi życzliwym i cholernie mnie motywującym do życia. No i jeszcze jeden plus.. Dwa dni totalnego resetu! Od wszystkiego! Po dzisiejszym to przede wszystkim od telefonu..
Wg to nie wiem ocb ale nie podoba mi się es którego dziś dostałem.. Nie wiem czym był spowodowany.. I nie wiem dlaczego ta osoba ma mój numer..
Mniejsza za dużo zdrowia i energii kosztuje mnie by próbować nie myśleć na co dzień, a tym bardziej rozprawiać o tym tutaj..

Napiszę jeszcze że Podzio jest w Niemczech a ja nie wiem na co chcę iść na studia.. Znaczy się mam kilka typów a teraz jeszcze się popierdzieliło z tymi uprawnieniami więc studiować geodezji nie muszę.. I nie wiem zupełnie w jakim kierunku pójść.

zostaw smutki za sobą podążaj nową drogą ciesz się z promieni słońca- Hał??

3 komentarze:

  1. Połom, jak to nie pamiętasz..
    P.S. zmień tło

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam wy tym roku maturę! Mogę nie pamiętać ;) no dobra przy następnej notce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. połom, zostań sinologiem i panem świata ! urs

    OdpowiedzUsuń