poniedziałek, 9 stycznia 2012

Tak sobie siedzę i konsumuję kolację i stwierdzam iż muszę się tutaj czymś pochwalić!
Jako krótkie wprowadzenie do tematu napiszę iż każdy człowiek jest od czegoś uzależniony. Ja oczywiście również mam jakieś swoje uzależnienia dokładniej 3 o których jestem w pełni świadomy i pewnie z pińćset innych o których nawet bym nie pomyślał.
Z bardziej mądrego źródła :

"Uzależnienie – nabyta silna potrzeba wykonywania jakiejś czynności lub zażywania jakiejś substancji."

I jako że z wyrysowanego w mej głowie wzorca wynika iż z każdą swoją nie doskonałością należy walczyć i ciężko nad nią pracować postanowiłem zawalczyć z dwoma problemami.

Pierwszy problem jest OBGRYZANIE PAZNOKCI jest to problem z którym rozpoczynam walkę już któryś raz i kiedyś nawet odniosłem zwycięstwo lecz niestety ostateczna bitwa została okraszona moją porażką.. Wiem iż jest to problem na tle nerwowym.. No ale co zrobić..
Lecz.. czerpiąc z własnego wzorca nie można się poddawać!
I właśnie dlatego z pełną satysfakcją mogę napisać:
:" Cześć! Jestem Mateusz nie obgryzam paznokci od 13 dni!"
Wiem że 13 dni to właściwie nic lecz w porównaniu do codziennego "zjadania" samego siebie jest to coś ! ;) I wiem że tym razem mi się kurka uda!

Kolejnym uzależnieniem którego jestem w pełni świadomy i które sprawia iż właściwie codziennie puszczam pod swym adresem dość długą wiązkę słów powszechnie uznawanych za niekulturalne jest JEDZENIE PÓŹNĄ PORĄ!! Choćbym nie wiem co zjadł przez cały dzień to na noc muszę się nawpierdzielać jak głupi! A później sam sobie cisnę! Jest poniedziałek 9 dzień roku 2012, kolacja czyli jabłko i pomarańcza została zakończona o godzinie 20:15. I choćbym miał się pociąć to kurna nic już nie zjem dzisiaj! A jeśli mój debilny organizm będzie mnie do tego zmuszał to pójdę spać choćby o 22! Mam nadzieję iż z biegiem czasu zacznę jeść kolację coraz wcześniej. Moim celem jest 18:30 ;)

Mój 3 problem jest nie do rozwiązania więc nie będę się na jego temat rozpisywać.

WW uzależniania, a raczej walka z nimi to moje noworoczne postanowienia! ;)
Dodać do nich należyWCZEŚNIEJSZE KŁADZENIE SIĘ SPAĆ ponieważ jak powszechnie wiadomo
"Jak śpimy tak trenujemy a jak trenujemy tak później walczymy na zawodach!"

Przepraszam za brak przecinków ale coś się zdupiło.. :P

Aaaa zapomniałem.. Po raz kolejny oddałem dziś krew do czego wszystkich serdecznie zachęcam gdyż poczucie satysfakcji"zajebiste" niczym w lipcu;) I spotkałem tam Gada;)

Ach pani z okienka powiadomiła mnie iż zostałem pomyślnie zweryfikowany jako dawca szpiku :) Fajno cieszy mnie to :)
Kurka jestem z siebie DUMNY!

5 komentarzy:

  1. zajebisty post, wiecej takich konkretow!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. szacunek za chęć oddania szpiku!
    Pozdrawiam,Siostra Beti

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałem że prowadzisz bloga. Te kolory rzeczywiście nieprzyjemne. Powodzenia z nieotwieraniem lodówki przed pójściem spać (mnie nie wychodzi:P. Pedro

    OdpowiedzUsuń
  4. połom, gratuluje z całego serca
    ula

    OdpowiedzUsuń